środa, 13 czerwca 2012

Skaner i wczorajszy brak weny. Scaner and yesterday's lack of inspiration

 Od kilku godzin mam skaner. Leży na moim biurku nowiutki i srebrzysty, a ja uczę się go obsługiwać. Radość ogromna. Skanów ze szkicownika nie trzeba doświetlać, a na większe formaty obrazów jest funkcja "zszywająca". Przesyłam więc świeżutko zeskanowane strony z małego szkicownika, który postanowiłam wczoraj dokończyć (zostało kilka pustych kartek). Zupełnie nie miałam weny. Eksperymentowałam więc z tłem i mazałam sobie pędzelkiem. Zresztą, jak piszą różni artyści: "jeśli nie wiesz, co malować, maluj cokolwiek".       I have new scanner and I'm absolutely happy about it. Today I scanned my watercolor sketches from my little sketchbook. They were done yesterday. I painted without any special inspiration. Some doodles and experiments with the background. But, as some artist say "If you don't know what to paint, paint anything. 

Ten słoiczek to prezent z Sycylii - konfitury z owoców morwy. This little jar is a gift from Sicilia - mulberry confitures.  
 A na zakończenie większa akwarela, którą udało mi się dziś skończyć. And here is the watercolor wchich I've managed to finish today. I named it "Three sisters".   
Trzy siostry. Akwarela 24x32 cm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz