środa, 26 marca 2014

Forsycja. Forsythia.

Forsycja zaczyna kwitnąć bardzo obficie. Bałam się, że zaszkodzi jej tegoroczna "dziwna zima" - już w styczniu pąki zaczęły nabrzmiewać. Na szczęście mrozy, które przyszły, nie były ekstremalne. Kwitnące gałązki ścięłam do wazonu, bo pogoda nie sprzyja spacerom po ogrodzie.
Forsythia starts to bloom. In February I was afraid that it might be frozen but fortunately frosts weren't too strong. I've cut some branches and took them home. It's cold outside - not good weather for walking or gardening.


1 komentarz:

  1. U nas jest kilka gatunków forsycji o mniejszych kwiatach i większych i pojedyncze i takie podwójne ale wszystkie cieszą oko. Świetnie, że niebo jest takie opotymistyczne

    OdpowiedzUsuń