poniedziałek, 24 marca 2014

Maleństwa z ogrodu. Little things from the garden.

Zimno dziś, więc o poranku przeszłam się po ogrodzie i zerwałam kilka maleństw, żeby móc cieszyć się nimi w domu.
It's cold today so I went to the garden in the morning and picked up some tiny flowers. Now I have them on my desk just right before my eyes.

3 komentarze:

  1. Lubię takie spontaniczne bukiety, zawsze coś przynoszę ze spacerów. Ogród daje więcej możliwości, co widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś niedaleko masz chyba Las Kabacki. Może znajdą się tam za tydzień lub dwa jakieś fiołki?

      Usuń
  2. Fiołki, takie bardzo ciemne zawsze kojarzą mi się z babcią.. W Kabatach jak i wzdłuż Parku Natolińskiego jeszcze można spotkać fiołki, jeszcze, bo wiele zostało po prostu wykonach..
    Na osiedlu na trawnikach jest sporo, ale takie blade.

    OdpowiedzUsuń