piątek, 28 marca 2014

Trudna sztuka upraszczania. Difficult art of simplifying.

Nie wiem czy to dlatego, że jestem krótkowidzem, czy dlatego, że jestem miłośniczką detali, mam duże trudności w tworzeniu uproszczonych wizerunków obiektów architektonicznych. Jeżeli szkicuję z natury i mam niewiele czasu, to uproszczenia powstają siłą rzeczy. Jeśli natomiast mam przed sobą fotografię, pojawia się problem. Wczoraj próbowałam naszkicować fragment weneckiego krajobrazu (zdjęcie było zatłoczone ludźmi i szczegółami) i powstrzymać się od przymusu rysowania ledwie widocznych rzeźb na fasadzie i wokół kopuły.
Yesterday I practised urban scene simplifying. It's not easy to choose only the main features and to omit the crowd of sculptures, decorations and the other details. One has to develop different way of seeing. This is one of my many goals in art.

2 komentarze:

  1. Lubię uproszczenia, nawet jeszcze dalej idące ale do takich prac trzeba tak dobrze malować ja Ty. Sama jednak nie potrafię, moje plamy pozostają jedynie plamami..
    Wenecja..czyli wakacje blisko, może w tym roku po wielu latach uda nam się wyjechać dalej, całkiem daleko, pod inne piękne niebo...

    OdpowiedzUsuń