środa, 30 kwietnia 2014

Narcyzy. Narcissi.

Prawie straciłam nadzieję, że pojawią się w ogrodzie jakiekolwiek narcyzy. Jakoś nie chcą u mnie kwitnąć. A jednak są. Na razie dwa.
I almost lost any hope for narcissi. They don't want to bloom in our garden. But surprisingly there are two flowers with crisp white petals.

3 komentarze:

  1. Bardzo lubię narcyzy,za co - nie wiem, może za subtelny kolor i tę delikatną czerwoną obwódkę. Twoje są śliczne. Ciekawa jestem ja je malowałaś? najpierw szkic,niebo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw szkic ołówkiem, potem kwiaty i liście, a niebo na końcu. Właściwie to malowanie nieba polegało na zmoczeniu papieru i wpuszczeniu farby, a potem na pozwoleniu, żeby swobodnie płynęła (przechylałam papier na różne strony). To daje niejednolitą ciekawą powierzchnię.

      Usuń
    2. Zapamiętam :) dziekuję

      Usuń