czwartek, 3 lipca 2014

Czekając na upały. Waiting for hot days.

Nie mogę się doczekać zapowiadanych upałów. Zmarzłam dziś w ogrodzie malując malwy i dzwonki.
I'm waiting for hot days. It's summer, isn't it? And I was cold today in the garden while painting hollyhock and bluebells.


4 komentarze:

  1. Piękne i dzwonki i malwy. Z Twoich prac emanuje spokój. Brak mi tego ostatnio...
    Byłam wczoraj w Parku w Wilanowie, myślałam, że zobaczę mnóstwo kwiatów a tam oprócz dywanów z białego żwiru i czerwonych niecierpków i begoni niewiele. W ubiegłym roku na zdjeciach z początku lipca mam piekne kwiaty: lilie, słoneczniki, dzwonki i wiele innych, których nie potrafię nazwać.
    Prace świetne, podziwiam i pozdtrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Lilie w tym roku cierpią na skutek różnych chorób, może dlatego nie ma ich na klombach, ale i tak szkoda. Wilanów ma taki piękny ogród, może coś się jeszcze w nim pojawi? Pozdrawiam i życzę Ci pogodnego i spokojnego weekendu.

      Usuń
  2. Ta ostatnia malwa -fantastyczna!

    OdpowiedzUsuń