czwartek, 27 listopada 2014

Ruiny. Ruins.

Na ruiny opactwa Vauclair natrafiliśmy wracając z Bretanii. Dzień był deszczowy, więc między jedną ulewą a drugą udało mi się zrobić tylko kilka zdjęć, które teraz służą jako materiał wyjściowy do szkiców. Bardzo brakuje mi jakichś malowniczych ruin tu w pobliżu. W naszym lesie znajdują się jedynie ruiny starej oczyszczalni ścieków, które raczej nie skłaniają mnie do artystycznych poczynań.
Returning home from our summer holidays we stopped for a while to look at the ruins of Vauclair abbey. It was rainy day so I only managed to make a few pictures between downpours. Now they serve as photo reference for sketches. I wish we had some picturesque ruins in the neighbourhood.

2 komentarze:

  1. Malownicze ruiny wyszły malowniczo. W wakacje pojechaliśmy do Arkadii, bo miałam ochotę poszkicować ruiny. Znam to miejsce, byłam tam wile razy ale tym razem zaskoczyła mnie wysoka cena biletów - 10 zł za dorosłą osobę i park była bardzo zaniedbany, staw wręcz brzydko pachniał, ruiny były śliczne oczywiście daleko im z czasów Radziwiłłów ale poprzestałam na zdjęciach. Ani kwiatów ani dbałości a ruin tam wiele i to ładnych..ale dzięki Twojej inspiracji spróbuję może właśnie teraz..
    Te Twoje przypominają jakąś sakralną budowlę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ruiny średniowiecznego opactwa cystersów, gdzie był kościół i klasztor, a także jakieś zabudowania gospodarcze. Te łukowate przejścia to pewnie część kościoła.

      Usuń