poniedziałek, 31 marca 2014

Fiołki. Violets.

W naszym ogrodzie zakwitły fiołki. Są maleńkie i niepozorne, ale zapach... nieporównywalny z niczym.
In shadowy places in our garden violets started to bloom. They are tiny, almost invisible among dark leaves but their scent is glorious.

Spotkanie u Dominikanów. Meeting in Dominican church.

Wszystkich zainteresowanych rozmową na temat trudów rodzicielstwa zapraszam na czwartek (3 kwietnia), na godz. 19.00 do kościoła Dominikanów na Służewcu (Warszawa).
On Thursday (03 04 2014) at 7pm. we will lead a meeting for parents about difficulties in parenthood. The meeting will take place in Dominican church in Służewiec in Warsaw.
http://www.sluzew.dominikanie.pl/index/img/akademia_rodzinna_2014-04.jpg

sobota, 29 marca 2014

Barwinki i bratki. Periwinkles and pansies.

Słońce, śpiew ptaków, kwiaty, szkicownik i farby - idealna sobota.
The sun, birds' songs, flowers, sketchbook and watercolor paints - it was perfect Saturday.


piątek, 28 marca 2014

Trudna sztuka upraszczania. Difficult art of simplifying.

Nie wiem czy to dlatego, że jestem krótkowidzem, czy dlatego, że jestem miłośniczką detali, mam duże trudności w tworzeniu uproszczonych wizerunków obiektów architektonicznych. Jeżeli szkicuję z natury i mam niewiele czasu, to uproszczenia powstają siłą rzeczy. Jeśli natomiast mam przed sobą fotografię, pojawia się problem. Wczoraj próbowałam naszkicować fragment weneckiego krajobrazu (zdjęcie było zatłoczone ludźmi i szczegółami) i powstrzymać się od przymusu rysowania ledwie widocznych rzeźb na fasadzie i wokół kopuły.
Yesterday I practised urban scene simplifying. It's not easy to choose only the main features and to omit the crowd of sculptures, decorations and the other details. One has to develop different way of seeing. This is one of my many goals in art.

czwartek, 27 marca 2014

Wiosenny nastrój. Spring mood.

Przeglądając stare albumy natknęłam się na zdjęcie z Bieszczad przedstawiające łąkę z mleczami. Nigdy później nie udało mi się być tam o takiej porze roku, ale do dziś pamiętam wiosenną odświętność jaka wtedy panowała w naturze.
In our old family album I've found a photo of mountain meadow with dandelions - the sea of yellow flowers. It was fourteen years ago and it was the only time when I've seen such a view.

środa, 26 marca 2014

Forsycja. Forsythia.

Forsycja zaczyna kwitnąć bardzo obficie. Bałam się, że zaszkodzi jej tegoroczna "dziwna zima" - już w styczniu pąki zaczęły nabrzmiewać. Na szczęście mrozy, które przyszły, nie były ekstremalne. Kwitnące gałązki ścięłam do wazonu, bo pogoda nie sprzyja spacerom po ogrodzie.
Forsythia starts to bloom. In February I was afraid that it might be frozen but fortunately frosts weren't too strong. I've cut some branches and took them home. It's cold outside - not good weather for walking or gardening.


poniedziałek, 24 marca 2014

Maleństwa z ogrodu. Little things from the garden.

Zimno dziś, więc o poranku przeszłam się po ogrodzie i zerwałam kilka maleństw, żeby móc cieszyć się nimi w domu.
It's cold today so I went to the garden in the morning and picked up some tiny flowers. Now I have them on my desk just right before my eyes.

sobota, 22 marca 2014

Ogrodowe radości i troski. Garden joy and worries.

Cały dzień przepracowałam w ogrodzie tak intensywnie, że nie wiem, jak jutro zdołam zwlec się z łóżka. Rozgrzebywałam kopczyki róż i rozkładałam pod nimi obornik. Praca niezbyt miła, ale konieczna. Kosy umilały mi czas swoim śpiewem - mogłabym ich słuchać bez przerwy. Wiosenne kwiaty szaleją, a przecież dopiero marzec. Jedynie tulipany mnie zmartwiły. Wyrasta ich mnóstwo, ale niewiele zawiązało pąki. Nie wiem, czy to taki rok, czy przyspieszona wiosna jest temu winna.
All day I worked in our garden. My back aches and I don't know how I could get out of bed tomorrow. I gave manure to my roses and cut a lot of dead branches. Blackbirds were singing all the time - the most beautiful spring concert. Spring flowers start to bloom everywhere - it's so different from last year when it was snow till April. The only thing which upsets me is poor condition of tulips. The leaves came out but I didn't see many buds. I don't know what's the reason.

czwartek, 20 marca 2014

Wąskie uliczki. Narrow streets.

Wąskie uliczki południowych miast to kolejny temat, z którym zmagam się od czasu do czasu. Próbuję upraszczać, nie dłubać w szczegółach, nie poprawiać krzywo postawionych kresek. Dużo jeszcze przede mną, ale podobno ćwiczenie czyni mistrza.
Narrow streets of southern cities of the Europe are my another challenge. I try to sketch them, to simplify, to refrain from correcting not very stright lines, to avoid depicting every detail. It's not easy work but I hope that in unpredictable future I'll master the subject.


środa, 19 marca 2014

Dom i drzewa oliwne. The house and olive trees.

Co jakiś czas próbuję ćwiczyć malowanie domostw otoczonych drzewami. Temat, w którym wciąż czuję się niepewnie. Lęk przed porażką sprawia, że temat ten podejmuję zbyt rzadko.
From time to time I try to paint a house among the rural landscape. I feel lack of confidence with the subject so I don't undertake it very often.

wtorek, 18 marca 2014

Zachmurzone niebo. Cloudy sky.

Wczorajsze gnane wiatrem chmury dały tak wspaniały spektakl na niebie, że porzuciłam domowe zajęcia i chwyciłam za pędzel. Musiałam się spieszyć, bo sytuacja na niebie zmieniała się z każdą chwilą. Skrawki błękitu to odsłaniały się, to ginęły. Zanim zdążyłam zmieszać farby, żeby namalować ciemne partie chmur, te zdążyły już odpłynąć. Na jednym z blogów przeczytałam, że Robert Wade radził swoim uczniom jak najczęściej malować studium chmur i nieba. Poszłam za jego zaleceniem i miałam doskonałe ćwiczenie.
It was windy day yesterday. The clouds were chased by the wind. They changed shapes and colours and sometimes patches of icy blue sky were visible between them. A great sky theatre. I've read somewhere that Robert Wade encouraged his students to paint a lot of clouds and sky studies. So I tried it also. It was exciting exercise.






poniedziałek, 17 marca 2014

Pąki bzu. Lilac buds.

Trzeba było przerzedzić nasz bez, bo już doprawdy panoszył się zbyt zuchwale. Kilka gałązek włożyłam do wazonika i dosłownie pęcznieją w oczach.
We had to cut some lilac branches because they expanded too much. I've put small twigs in a vase and the buds just swell before my eyes.

Mieszkańców Milanówka i okolic zapraszam na nasz piątkowy wykład.

sobota, 15 marca 2014

Prymulki. Primulas.

Ponieważ na dworze szaleje wichura, poniższe prymulki malowałam ze zdjęcia.
There is stormy weather outside, so I stayed all day at home and painted these primulas from photo.

piątek, 14 marca 2014

Barwinek. Periwinkle.

Zakwitają barwinki - to znak, że wiosna naprawdę się rozpoczęła (niezależnie od tego, że meteorolodzy zapowiadają wichry i śnieżyce). Lubię te skromne kwiatki i jestem wobec nich nieco zbyt pobłażliwa, pozwalając im zajmować coraz większe połacie cienistych partii ogrodu.  Niebieskoliliowe kwiatki wydają się proste do namalowania, ale jest to prostota zwodnicza. No bo jak oddać akwarelami słoneczny fiolet albo połyskujący błękit? Jak sprawić, żeby silnie oświetlony płatek nie był papierowo-biały i płaski?
Periwinkles start to show - it's the sign of spring. I like their tiny flowers and sometimes I alow them to expand in the garden too much. They seem to be easy to paint but in fact they are not. I searched for exact shade of blue-violet. And how to make it shiny and sunny blue-violet? How to make the petals that seem almost white in direct sunlight not to look flat and papery? These are my questions for today.

czwartek, 13 marca 2014

Chmury. Clouds.

Niebawem dosięgnie nas niż znad Kanady, ćwiczę się więc w malowaniu zachmurzonego nieba.
Meteorogical forecasts for the weekend are not very optimistic so I practice cloudy sky painting.


środa, 12 marca 2014

Krokusy - inne podejście. Crocuses - different approach.

Tym razem wykorzystałam technikę malowania negatywowego do stworzenia obrazka z krokusami. Wcale nie takie proste. Chciałam użyć więcej kolorów, ale przez to wytraciłam świetlistość.
I painted these crocuses using negative painting method. I added too many colors and the sketch lost its luminosity. That means - I have to learn and practice more.
 

wtorek, 11 marca 2014

Krokusy. Crocuses.

Od wczoraj dzielnie pracuję w ogrodzie grabiąc i wyrywając chwasty. Łagodna zima spowodowała, że pielenia jest mnóstwo. Dziś, w nagrodę za solidną pracę zasiadłam w promieniach słońca i malowałam krokusy.
Yesterday I started intensive gardening. I raked dead leaves and did a lot of weeding. (After mild winter we have a lot of weeds in the garden.) In reward I did some sketching today. Crocuses are in full bloom now, so they were my models.



poniedziałek, 10 marca 2014

Wierzby dla taty. Willows for my father.

Ten obraz namalowałam w prezencie dla mojego taty, który lubi wierzby.
This watercolor I've painted for my father, who likes willows.

sobota, 8 marca 2014

Inna triada kolorów. Different colour triad.

W kolejnym szkicu malowanym "negatywowo" użyłam innych kolorów niż poprzednio: cobalt blue, permanent rose (czyli róż zamiast czerwieni) i cadmium yellow. Kobalt i róż dają razem piękne liliowe odcienie i o to mi chodziło. Natomiast do uzyskiwania intensywnie ciemnego tła i mocniejszych kontrastów zdecydowanie lepszy jest intensywny phtalo blue.
In my next negative painting I used different colour triad: cobalt blue, permanent rose and cadmium yellow. Cobalt blue and permanent rose created beautiful gradation of purple hues. But for really dark background my "not-favourite" phtalo blue is better.

piątek, 7 marca 2014

Malowanie w negatywie. Negative painting.

Zawsze mam problem z tą nazwą, bo dosłowne tłumaczenie z angielskiego brzmiałoby "malowanie negatywne". To nie brzmi dobrze, prawda? A chodzi o proces malowania, w którym stopniowo i w sposób coraz bardziej szczegółowy zamalowuje się przestrzeń wokół głównego obiektu. W tym szkicu znów ograniczyłam się do trzech podstawowych kolorów: żółtego (gambodge), niebieskiego (phtalo blue) i czerwonego (alizarin crimson). Powoli przekonuję się do intensywnego ostrego phtalo blue. Dotychczas używałam go rzadko, bo wydawał mi się zbyt jaskrawy, a moim ulubionym odcieniem był błękit kobaltowy. 
I tried negative painting technique. It means that I've gradually built background layers painting outside the main objects. I limited my palette to three colors: gambodge, phtalo blue and alizarin crimson. My favourite blue is cobalt and I didn't like phtalo blue. It was too intense and too sharp for my purpose. Now I start to see its advantages and possibilities.

czwartek, 6 marca 2014

Skały i morska piana. Rocks and sea foam.

Ten obrazek powstał na podstawie starego zdjęcia z Portugalii.
This small picture is based on photo made in Portugal.

środa, 5 marca 2014

Nadmorski ogród. Seaside garden.

Tym razem do morskich eksperymentów użyłam fluidu maskującego, żeby uzyskać odblask światła na wodzie.
This time for my sea experiments I used masking fluid to achieve the efect of light on the water.

wtorek, 4 marca 2014

Łyżwiarki. Figure skaters.

Łyżwiarstwo figurowe jest jedną z najpiękniejszych dyscyplin sportu. Po zimowej olimpiadzie wciąż jestem pod wrażeniem mistrzowskich i niezwykle eleganckich występów. I dlatego właśnie łyżwiarki obrałam sobie za modele kolejnych ćwiczeń z rysunku.
Figure skating is one of the most beautiful sports. It shows elegance, beauty and incredible skills of human body. So I chose female skaters as models for my drawing exercise.


poniedziałek, 3 marca 2014

Rafael. Raphael.

Rzeźba Rafaela nadaje się idealnie do ćwiczenia rysunku.
The sculpture of Raphael is perfect for drawing exercise.

sobota, 1 marca 2014

Trzy kolory. Three colors.

Pąki narcyzów rosnących w doniczce wyglądają coraz bardziej obiecująco. Czekając aż ukażą się kwiaty, namalowałam wyrastającą z cebuli roślinę używając tylko trzech kolorów: niebieskiego (phtalo blue), czerwonego (alizarin crimson) i żółtego (gambodge). Chciałam poćwiczyć mieszanie kolorów i ograniczoną paletę barw.
I decided to paint a narcissus plant (only small leaves and bud) using only three colors: phtalo blue, alizarin crimson and gambodge. I wanted to practise mixing colors and limit my color palette (for a while).