sobota, 31 maja 2014

Powrót do akryli. Back to acrylics.

Dawno nie malowałam akrylami, więc od nowa muszę się przyzwyczajać do innego mieszania farb, innej pracy pędzlem i odmiennej intensywności kolorów. Ten obrazek z wakacji w Prowansji nie do końca mnie zadowala. Czuje się w nim sztywność ręki i brak wprawy. Na najbliższe deszczowe dni mam więc zadanie - ćwiczyć malowanie akrylami.
For a long time I haven't painted in acrylic, so I have to get used to this medium again. Everything is different: mixing paints, brushwork and intensity of the colors. I'm not quite satisfied with this painting of sunny Provence estate. I feel a cetrain stiffness of hand in it. So when the rains come I'll sit and practise painting with acrylic.

czwartek, 29 maja 2014

wtorek, 27 maja 2014

Różanecznik. Rhododendron.

Mój różanecznik kwitnie mniej obficie niż wcześniej. Może się zmęczył po zeszłorocznej kwiatowej eksplozji. Nadal jednak zachwycają mnie jego ciemnoczerwone kwiaty, nawet gdy jest ich niewiele.
My rhododendron doesn't bloom as abundantly as usual. Maybe it needs some rest after last year's blooming boom. But its dark red flowers are beautiful even if there are not many of them.


poniedziałek, 26 maja 2014

Portrety irysów. Iris' portraits.



Nie wiem dlaczego, po zeskanowaniu ta łagodna fioletowo-niebieska tonacja przybiera taki szary odcień.
And again false colors after scanning - pale purple looks dull and grayish.
Mieszkańców Rawy Mazowieckiej i okolic zapraszam na jutrzejsze (wtorek 27 V) spotkanie zatytułowane "Być sobą będąc matką czyli o radości macierzyństwa wolnego od perfekcji". Spotkanie rozpocznie się o 15.00 w sali Starostwa Powiatowego pl. Wolnosci 1 w Rawie Mazowieckiej.

sobota, 24 maja 2014

Wietrzne dni. Windy days.

Ostatnie dni były tak wietrzne, że malowanie w ogrodzie stanowiło nie lada wyzwanie. Kartki szkicownika spięłam klamerką, ale kwiatów unieruchomić nie mogłam. Róża wyszła więc potargana, a irysa o trudnej do oddania barwie (różowo-łososiowo-beżowa) po prostu wstawiłam do wazonu i malowałam w domu.
Last days were so windy that it was hard to paint outside. I fastened my sketchbook pages with clip but of course I couldn't do it with flowers. Rose is a bit messy and for the iris I decided to take it home. Petals of this iris are very difficult to render because of their unusual color - pink-salmon-beige.



piątek, 23 maja 2014

Sezon na truskawki. Strawberry season.

Malowanie truskawek z natury jest wyzwaniem. Te wszystkie zagłębienia i odbłyski światła na napiętej skórce owocu to niezła zabawa, zwłaszcza kiedy maluję z natury i światło zmienia się z chwili na chwilę.
Painting strawberries it's really a challenge. All these dimples and highlights are very tricky to paint especially when I sit at the garden table and light changes so quickly.


czwartek, 22 maja 2014

Znów irysy. Irises again.

I tak już chyba będzie, że nie przestanę ich malować, póki nie przekwitną.
And it'll be so - I'll paint them until they wilt.

środa, 21 maja 2014

wtorek, 20 maja 2014

Irysy. Irises.

Rozkwitły pierwsze irysy - te najbardziej pospolite liliowo-fioletowe i cytrynowe. Szlachetne jeszcze stoją w pąkach. Dziś pierwszy raz po dłuższym czasie szkicowałam w ogrodzie.
The irises start to bloom. First - these more ordinary with purple-violet petals. The more "noble" flowers will come later. Today it was the first day when I could sketch in the garden after a long period of not very good weather.

poniedziałek, 19 maja 2014

Dzwonek. Campanula.

Nareszcie słoneczny dzień. Ogród zarośnięty, więc za chwilę idę na wielkie pielenie.
After long period of rains we finally have sunny day. In a while I'll start a big weeding.
W rzeczywistości kolory na tym obrazku są znacznie żywsze. Skan wyszedł jakiś szary.
Real colors are more vivid. The scan of above watercolor looks grayish - I don't know why.

sobota, 17 maja 2014

Wodospad - dwa podejścia. The waterfall - two approaches.



Pierwszy szkic robiłam wiernie ze zdjęcia. W drugim pozwoliłam sobie na większą dowolność również pod względem użytych kolorów i moim zdaniem jest lepszy.
The first sketch was strictly based on the photo. With the second I was more spontaneous and inventive (also with colors) and I like it better.

piątek, 16 maja 2014

Luźny pejzaż. Loose landscape.

Ogród tonie w deszczu, więc zamiast malować kwiaty wymyślam rozmyte pejzaże.
The garden is wet after the rain so I've painted an imaginative loose landscape in my sketchbook.


czwartek, 15 maja 2014

Hortensja w Burgundii. Hydragea in Burgundy.

Zawsze kiedy jestem we Francji zazdrość mnie zżera, kiedy widzę wybujałe, obficie kwitnące hortensje. Moja, mimo okrywania na zimę, wydaje jeden kwiatostan lub wcale. Zdenerwowałam się. Tej zimy w ogóle jej nie okryłam. Stanęłam nad nią i powiedziałam głośno: "Jeśli tego roku nie zakwitniesz, to cię wykopię!" Groźba poskutkowała. Hortensja wyprodukowała kilka pąków.
Being in France I'm always envious seeing beautiful blooming hydrageas. My own hydragea in spite of careful protection against frosts has usually only leaves. This winter I didn't protect the plant planning to remove it in spring. I stood in the front of the hydragea and said: "If you don't bloom I will dig you out." And surprisingly this spring the plant produced several buds!
 

środa, 14 maja 2014

Odbicie. Reflection.


Kolejny raz fascynacja wodą.
Once again I'm fascinated by water.

poniedziałek, 12 maja 2014

Nowe wydanie "Herbaty szczęścia" The new edition of my book "The Tea of Happiness"

Od dłuższego czasu otrzymuję maile z pytaniem, gdzie można kupić pierwszy tom serii "Blask Corredo" zatytułowany "Herbata szczęścia". Nakład dawno został wyczerpany i zainteresowanych informowałam, że za jakiś czas książka być może zostanie wznowiona. No i teraz radosna nowina: "Herbata szczęścia" wydana tym razem przez poznańskie wydawnictwo "W drodze" już 20 maja pojawi się w księgarniach. 


Strony ze szkicownika. Sketchbook pages.

Na niebie bure chmury i co chwila nagły deszcz, więc i w szkicowniku podobna kolorystyka.
Cloudy sky and heavy rains outdoors so the colours in my sketchbook are also dim and gloomy.


sobota, 10 maja 2014

piątek, 9 maja 2014

Diuny. Dunes.

Ta mała akwarela powstała na podstawie bardzo starego zdjęcia znalezionego w szufladzie.
I've painted this small watercolor from the very old photo, which I had found in my drawer.

Po prostu zabawa. Just playing.

Zauważyłam, że od czasu do czasu dobrze jest się po prostu pobawić farbami bez konkretnego celu. Malować wymyślone kwiatki albo eksperymentować z plamami koloru. Taka zabawa pozwala na swobodniejsze i bardziej spontaniczne podejście do malowania.
It's good sometimes just to play with paints, draw some doodles or experiment with colors. Such playing alows to paint more spontanously and stimulates creativity.



czwartek, 8 maja 2014

Okno z bluszczem. Window with ivy.

Od dawna zdjęcie z tym okienkiem "wisiało" w moim katalogu podręcznym czekając aż odważę się je namalować. Deszczowa pogoda pomogła mi podjąć decyzję i oto jest - moje pierwsze francuskie okno malowane akwarelą a nie akrylem.
For a long time the picture with this window stayed in my folder with photo reference. Rainy days helped me to make a decision and I painted my first French window in watercolor (the previous windows were painted with acrylic).

A to jest wstępny szkic.  
And here is preliminary sketch.

środa, 7 maja 2014

Kwiaty pigwowca. Japanese quince.

Skończyłam wczoraj akwarelę z kwiatami pigwowca. Jak zwykle po namalowaniu głównego motywu ogarnęła mnie obawa przed dodawaniem tła. Zrobiłam więc najpierw szkic, żeby sprawdzić, jakie kolory będą najlepsze. Prawie nigdy nie robię szkiców do obrazów, a tymczasem okazuje się to bardzo owocne.
Yesterday I finished watercolor painting with quince flowers. As usual I hesitated before starting backgroung. I decided to make a quick sketch and it helped me to establish colors.


wtorek, 6 maja 2014

Zbliżenia. Closer view.

Nie ustaje moja fascynacja niezapominajkami i konwaliami. Tworzę więc nowe szkice małych kwiatków w dużym zbliżeniu. Próbuję różnych odcieni błękitu do namalowania niezapominajek, ale to ciągle nie to. Przeglądając obrazy różnych artystów w internecie widzę, że mieli podobny problem. Są jakieś niuanse niebieskości, których nie da się uchwycić.
I'm still fascinated by lilies of the valley and forget-me-nots. I sketch the flowers in closer view and try to find the exact blue for forget-me-nots but the hue of the tiny petals is still slightly different from the mixed paint. I looked in the internet and found out that the other artists had the same problem.


poniedziałek, 5 maja 2014

Wiosenny bukiet. Spring bouquet.

Póki są w ogrodzie niezapominajki i konwalie, znoszę je do domu i ustawiam w niskich wazonikach. Na błękit niezapominajek wprost nie mogę się napatrzeć. Próbowałam namalować wiosenny bukiet, ale wyraźna faktura papieru chyba niezbyt się nadaje do drobnych kwiatków. Skan niestety nie oddaje dobrze kolorów.
My garden is full of forget-me-nots so I gather them and put in small vases. I also bring home first lilies of the valley. I love their delicate fresh scent and pure white bell-flowers. Yesterday I've painted a bouquet of these spring flowers but I think the heavy textured watercolor paper wasn't  good choice. The scan lies about colors and values more than usual.

piątek, 2 maja 2014

Clematis.

Cieszę się, że wykorzystałam wczorajszy dzień na dłuższe szkicowanie w ogrodzie. Malowałam wczesny, niebieskofioletowy klematis. Dziś już pochmurno i tak zimno, że nie czuć nawet zapachu rozkwitających bzów.
I'm glad, that yesterday I've sketched in the garden for a longer time. I concentrated upon purple blue clematis which is in full bloom now. Today it's cold and rainy so I stay at home with my paints.

czwartek, 1 maja 2014

Znów małe kwiatki. Small flowers again.

Póki kwitną, chcę się nimi nacieszyć. Tak więc znów malowałam małe kwiatki. Spróbowałam też stworzyć obrazek przedstawiający wyimaginowany skalny ogródek, ale to akurat okazało się niełatwe.
I enjoy small spring flowers. I paint them, knowing that in a week or two they'll wilt. I also tried to paint an imaginary rocky garden but it was not easy.