poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Fiołki. Violets.

Jest zimno, więc zapachu rozkwitających fiołków prawie się nie czuje. Chyba, że ktoś ma ochotę węszyć z nosem przy ziemi. Żeby więc nie umknęły mi te ulotne chwile, kiedy fiołki roztaczają swój dyskretny urok, wykopałam kilka kępek i zabrałam je do ciepłego mieszkania. Przez cały dzień słodka woń unosiła się w moim pokoju. 
It's cold ouside so one can't smell sweet scent of violets (unless one is so determined to kneel down with nose close to the ground).  The days with blooming violets (and other spring flowers) pass so quickly, that to capture and hold for a while the fragrance and beauty of the violets I took several plants home. The sweet scent filled my room immediately.

2 komentarze:

  1. Drogi Agnieszka, kocham fiołki tak dużo, zwłaszcza te purpurowe. Tak, ich zapach jest tak piękne. Btw, nie uważasz ich korzenie są głębokie i silne? Najlepsze życzenia, Sadami

    Dear Agnieszka, I love violets so much, particularly, purple ones. Yes, their scent is so lovely. Btw, don't you think their roots are deep and strong? Best wishes, Sadami

    OdpowiedzUsuń