wtorek, 30 kwietnia 2019

Studia tulipanów. Tulip studies.


Najtrudniejsze są cienie. Czasem, bojąc się zepsuć całkiem udany obrazek, nie decyduję się na radykalniejsze kroki i kładę jedynie jeszcze jedną warstwę czerwieni (mowa oczywiście o tulipanach). Czasem jednak to naprawdę za mało, kontrasty są mocne i trzeba zaryzykować. Tym razem próbowałam z naprawdę niewielką ilością niebieskiego (phtalo blue). W jednych miejscach wyszło lepiej, w innych gorzej. W dodatku akurat ten szkicownik ma gładki, lekko śliski papier, niezbyt dobrze reagujący na takie działania.
The most difficult thing are shadows. Sometimes I'm afraid to spoil quite nice picture and I simply add more local color (cadmium red for red tulips). But sometimes stronger contrast is necessery and one had to take a risk. This time for darker values I used small amount of phtalo blue. It's tricky to do it in this sketchbook which has very smooth and even sleeky surface. So in some places shadows look good but in others not as I liked them to be.

poniedziałek, 29 kwietnia 2019

sobota, 27 kwietnia 2019

Malowanie z natury. Plain-air painting.

Uwielbiam malować w ogrodzie. Co roku czekam na piękną pogodę, żeby wreszcie zasiąść z farbami i szkicownikiem przed klombem z tulipanami. Nie jest to jednak proste, bo przy tulipanach cienia jest niedużo, a siedzenie w pełnym słońcu niechybnie skończyć się może bólem głowy. Cień powinien też padać na kartkę, bo światło odbite od papieru razi oczy. Udało mi się w końcu przycupnąć pod krzakiem pigwy i tak długo, jak się dało, malować jedne z moich najulubieńszych kwiatów.
I love to paint in the garden. Each year I wait for fine warm days to sit with my paints and sketchbook near a flowerbed. But it's not so easy. I need shadow place to seat because full sunshine on my head will inevitably provoke headache. Finally I managed to crouch near Maule's quince bush and paint some tulips as long as I could (that means: as the shadow moved and sun was again on my head).

piątek, 26 kwietnia 2019

Tulipany. Tulips.

Czas tulipanów - piękny i zbyt krótki.
Tulip time - beautiful and too short.

środa, 24 kwietnia 2019

Prosty pejzaż. Simple landscape.

Zbliża się lato, więc dobrze poćwiczyć malowanie różnych zieleni - ściany gęsto ulistnionych drzew na dalszym planie i soczystej trawy na planie bliższym.
Summer is nearing so I thought it would be useful to practise painting different greens - greens of distatnt trees and of the grass on the foreground.

wtorek, 23 kwietnia 2019

Z ogrodu. From the garden.



czwartek, 18 kwietnia 2019

Wielkanoc. Easter.

Życzę wszystkim radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
I wish you all happy Easter.

środa, 17 kwietnia 2019

Szafirki. Grape hyacints.

Poszłam na skróty i zamiast zostawiać niezamalowany papier (co zaleca się przy malowaniu akwarelą) w najjaśniejszych miejscach, posłużyłam się białym długopisem żelowym.
I made a shortcut. For highlights I simply used white gel pen instead of leaving white paper.

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

Zbliżenie. Close-up.


piątek, 12 kwietnia 2019

Wiosenne kwiaty. Spring flowers.

Ten sam bukiet, co w poprzednim poście, ale tym razem poprzedzony ołówkowym szkicem.
The same bouquet as in previous post but this time with preliminary sketch.

środa, 10 kwietnia 2019

Tylko pędzel. Only paintbrush.

Namalowałam ten obrazek bez wcześniejszego szkicu ołówkiem. Tylko sam pędzel i kwiaty z ogrodu. Nie było to łatwe i czasem się gubiłam.
I painted this picture without preliminary sketch. I used only paintbrush for painting the flowers from my garden. It wasn't easy and sometimes I got lost.

poniedziałek, 8 kwietnia 2019

piątek, 5 kwietnia 2019

Prymulki. Primulas.

Tak naprawdę, to te prymulki są jaskrawoburaczkowe, ale szkicownik ma jasnokremowy papier i chyba dlatego barwa kwiatów wyszła stłumiona.
In reality these primiulas are vivid purple but the sketchbook has lightly cream-colored paper so the flowers seem subdued.

czwartek, 4 kwietnia 2019

środa, 3 kwietnia 2019

Fiołki. Violets.


wtorek, 2 kwietnia 2019

Barwinek. Periwinkle.