środa, 20 sierpnia 2025

Plaża. Beach.

 

Szkicowanie ludzi na plaży jest niełatwe, bo ciągle są w ruchu. Nawet, kiedy ktoś stoi w wodzie, to co chwila zmienia pozycję. Nadmuchiwane koła są znacznie wdzięczniejszym obiektem do malowania :).

 Sketching people on the beach is tricky because they're constantly moving. Even when someone is standing in the water, they're constantly shifting position. Inflatable rings are a much more pleasant subject to paint :).

wtorek, 19 sierpnia 2025

poniedziałek, 18 sierpnia 2025

Kalabria. Calabria.

 

Było gorąco, były palmy, było morze. I nareszcie mogłam chodzić w letnich sukienkach. Tylko z malowaniem kłopot, bo palce lepiły się od potu (wysoka wilgotność) i przyklejały się do kartek szkicownika.

 It was hot, there were palm trees, there was the sea. And I could finally wear summer dresses. The only problem was painting, because my fingers were sticky from sweat (high humidity) and stuck to the pages of my sketchbook.

wtorek, 5 sierpnia 2025

Nowa lilia. New lily.

 

Zapomniałam już, jakie lilie zamawiałam i sadziłam jesienią. Część nie rozkwitła z powodu szkodników, ale ta lilia przetrwała. Zaskoczyła mnie niezwykłymi kolorami - lekko różowe płatki, przedzielone pomarańczową smugą i jasnozielone dno kwiatu. Różne obowiązki sprawiły, że powstał tylko jeden jej portret. Chciałabym namalować ją w kilku ujęciach, ale czasu brak, niestety.

 I've forgotten which lilies I ordered and planted in the fall. Some didn't bloom due to pests, but this one survived. It surprised me with its unusual colors—light pink petals, divided by an orange streak, and a light green base. Various household chores meant I only managed to paint one portrait of it. I'd like to paint several views of it, but unfortunately, I don't have time.


poniedziałek, 4 sierpnia 2025

Moje kwiaty. My flowers.


 

piątek, 1 sierpnia 2025

Niebieski hibiskus. Blue hibiscus.


 Niebieski hibiskus zakwitł w tym roku przepięknie. Przyłożyłam się solidnie do nawożenia (o którym zwykle zapominam) i widzę efekty.

 The blue hibiscus bloomed beautifully this year. I gave it fertiliser (which I usually forget about) and the results are very satisfactory.


czwartek, 31 lipca 2025

środa, 30 lipca 2025

wtorek, 29 lipca 2025

Liliowiec i borówki. Day lily and blueberry.

 

To najpóźniejsza odmiana liliowca w moim ogrodzie. Zakwita, kiedy inne już prawie nie mają kwiatów. W tym roku po raz pierwszy spróbowałam jak smakuje - ciekawie, inaczej niż liliowce żółte i pomarańczowe, hojnie dodawane do sałatek.

 This is the latest variety of daylily in my garden. It blooms when others have almost completely faded. This year, I tasted it for the first time – it tastes interesting, differently from yellow and orange daylilies I often add to salads.


poniedziałek, 28 lipca 2025

Pomarańczowa lilia. Orange lily.

 


piątek, 25 lipca 2025

Koniczyna. Clover.


 Pieląc, znienacka zachwyciłam się eleganckimi zawiłościami koniczyny, która rozpoczęła ekspansję na kwiatowy klomb.

 While weeding, I was suddenly captivated by the elegant curving stalks of the clover, which had begun to expand into the flower bed.

czwartek, 24 lipca 2025

Drobiazgi. Small things.

 

Czasem brakuje mi weny i entuzjazmu do malowania, no ale jest lato i różne roślinki pchają się przed oczy. A to makówka, a to pąk rozwaru, a to ubiorek, a to kwiatek pelargonii... i tak po trochu zapełniam kolejną stronę szkicownika.

 Sometimes I lack inspiration and enthusiasm for painting, but it's summer, and various plants are popping up before my eyes. A poppy head, a platycodon bud, a candytuft, a geranium flower... and so, little by little, I fill another page of my sketchbook.

środa, 23 lipca 2025

wtorek, 22 lipca 2025

Z ogrodu. From my garden.


 

poniedziałek, 21 lipca 2025

Liliowiec. Day lily.

 


sobota, 19 lipca 2025

Białe porzeczki. White currant.


 

czwartek, 17 lipca 2025

Lilie dla Joanny. Lilies for Joanna.

 

Dziś zmarła Joanna Kołaczkowska. Strasznie mi smutno. Te kwiaty są dla niej, w podziękowaniu za radość, którą nas obdarzała.

 Joanna Kołaczkowska died today. I'm terribly sad. These flowers are for her, to thank her for the joy she brought us.


środa, 16 lipca 2025

Biała lilia. White lily.


 

wtorek, 15 lipca 2025

sobota, 12 lipca 2025

Liliowce. Day lilies.


 

piątek, 11 lipca 2025

Ocaleniec. Survivor.

 

Na łodydze było cztery pąki. Trzy zeżarła ostępka lilianka. Ocalał jeden i właśnie się otworzył.

 There were four buds on the stem. Three had been eaten by the pests. One survived and has just opened.

czwartek, 10 lipca 2025

Lipcowe kwiaty. July flowers.

 


środa, 9 lipca 2025

Blade róże. Pale roses.

 

Malowałam te róże w upalny dzień i wszystkie płatki wydawały się zbielałe od intensywnego słońca. Teraz leje od rana. Przypominają mi się wakacje z dzieciństwa, kiedy często padało. Można było nigdzie nie wychodzić i całymi dniami bezkarnie czytać książki.

 I painted these roses on a hot day and all the petals seemed bleached by the intense sun. And now it's raining. It reminds me of my childhood holidays, when it rained often and we could stay home and read books all day.

wtorek, 8 lipca 2025

poniedziałek, 7 lipca 2025

Lilia i wiciokrzew. Lily and honeysuckle.


 Lubię ten czas kiedy wieczorami wiciokrzew tak pięknie pachnie pod oknem.

 I like these summer evenings when the honeysuckle smells so sweet under the window.


sobota, 5 lipca 2025

Czereśnie. Cherries.

 

Czereśnie działają na mnie tak, że jednocześnie mam ochotę je jeść i malować. Odłożyłam sobie te dwie, które są na obrazku, a resztę pochłonęłam w bardzo krótkim czasie. Malowałam w ogrodzie, dziwiąc się, skąd te żółtawe odbłyski na powierzchni owocu. Rozejrzałam się i... no tak, to oświetlona słońcem ściana domu daje taki poblask na czereśniach. A poza tym kwitną liliowce.

 Cherries have this effect on me that I want to eat them and paint them at the same time. I put aside the two that are in the picture and ate the rest in a very short time. I was painting in the garden, wondering where those yellowish reflections on the surface of the fruit came from. I looked around and... yes, it's the sunlit wall of the house that gives such a glow to the cherries. And besides the daylilies are blooming.

piątek, 4 lipca 2025

I znów róże. Roses again.

 


czwartek, 3 lipca 2025

wtorek, 1 lipca 2025

poniedziałek, 30 czerwca 2025

sobota, 28 czerwca 2025

piątek, 27 czerwca 2025

Moje kwiaty. My flowers.

 


środa, 25 czerwca 2025

wtorek, 24 czerwca 2025

niedziela, 22 czerwca 2025

Mak. Poppy.


 Ten mak wysiał się przy schodkach wiodących do ogrodu i wyrósł niezwykle wysoko (ma jakieś metr pięćdziesiąt na oko). Jego powyginane liście to kwintesencja secesji (od razu Wyspiański się przypomina). Zachwycam się nimi każdego ranka.

 This poppy sowed itself by the steps leading to the garden and has grown incredibly tall (it's about five feet tall by the looks of it). Its twisted leaves are the epitome of Art Nouveau. I admire them every morning.


piątek, 20 czerwca 2025

Labirynt. Labyrinth.

 

Gubiłam się i odnajdywałam w labiryncie płatków tej przepięknej róży. Malowanie było ogromną przyjemnością... no i ten zapach.

 I got lost and found myself in the labyrinth of petals of this beautiful rose. Painting was such a pleasure... and the rose smelled heavenly.

wtorek, 17 czerwca 2025

Chabry i piwonia. Cornflowers and peony.

 

Tegoroczne, obficie kwitnące piwonie tak bardzo mnie ucieszyły, że nie mogłam sobie odmówić przyjemności wielokrotnego ich malowania. Wziąwszy pod uwagę ilość płatków, było to zajęcie bardzo kontemplacyjne.

 This year's abundantly blooming peonies delighted me so much that I couldn't resist the pleasure of painting them over and over again. Considering the number of petals, it was a very contemplative activity.


poniedziałek, 16 czerwca 2025

piątek, 13 czerwca 2025

Piwonie. Peonies.

 


środa, 11 czerwca 2025

wtorek, 10 czerwca 2025

poniedziałek, 9 czerwca 2025

Zanim spadł deszcz. Before the rain.

 

Udało mi się skończyć malowanie tego irysa zanim lunął deszcz i wygonił mnie z ogrodu.

 I managed to finish painting this iris before the rain came and chased me out of the garden.

 

sobota, 7 czerwca 2025

piątek, 6 czerwca 2025

czwartek, 5 czerwca 2025

wtorek, 3 czerwca 2025

Na pół godziny przed zwiędnięciem. Half an hour before withering.

Kiedy zaczynałam malowanie, nie byłam świadoma, że te uniesione niczym ptasie skrzydła dolne płatki zwiastują szybki koniec kwiatów. W ciągu pół godziny płatki podniosły się jeszcze bardziej, potem się zwinęły i musiałam domalowywać szczegóły z pamięci. Irysy przemijają w sposób bardzo uporządkowany, dystyngowany wręcz. Widziałam kiedyś na yt film pokazujący w przyspieszonym tempie rozkwit i więdnięcie irysa - niezwykły elegancki spektakl.
 When I started painting, I was not aware that the lower petals raised like bird wings indicated the flowers' quick end. Within half an hour the petals rose even more, then curled up and I had to paint the details from memory. Irises pass in a very orderly, even distinguished way. I once saw a film on YT showing the blooming and withering of an iris in accelerated motion - an incredibly elegant spectacle.

poniedziałek, 2 czerwca 2025

Różowy irys. Pink iris.


 

piątek, 30 maja 2025

Grafika na płatkach. Graphics on the petals.

 

Nieodmiennie zachwycają mnie misterne linie na płatkach irysów. Wyglądają jak kunsztowna grafika.

 I always admire the subtle lines on the iris petals. They look like the exquisite graphics.

czwartek, 29 maja 2025

Irys fioletowy. Purple iris.