poniedziałek, 10 września 2018

Jeżyny w naturze i w słoiku. Blackberries in nature and in the pot.

Ten rok obfituje w owoce. Jeżyn mieliśmy tyle, że po raz pierwszy wystarczyło na kilka słoików konfitur. Innych przetworów też mnóstwo - dżemy śliwkowe, musy jabłkowe i 104 słoiki galaretki z pigwy (a raczej pigwowca). Nie mam więc zbyt wiele czasu na szkicowanie i blogowanie.
We have abundance of fruit this year. So many blackberries that I could make confitures. I made also plum jam, and a lot of apple preserves, and 104 pots of Maule's quince jelly. So I really don't have time for sketching and blogging.

9 komentarzy:

  1. A jak się robi galaretki z pigwy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kroi się owoce w ósemki,usuwa pestki i zalewa zimną wodą w proporcji 3 litry na 2 kg owoców. To trzeba gotować 25 min od momentu kiedy woda zacznie wrzeć. Potem odcedza się owoce, a do płynu dodaje się cukier 70 dag na litr. Gotuje się to przez 25 min i po tym czasie wlewa do słoików. Z odciśniętych owoców można robić jakąś marmoladę, ale ja je po prostu wyrzucam, bo są zbyt kwaśne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, spróbuję namówić mamę :)

      Usuń
    2. Mamie przyda się pomoc w krojeniu, bo owoce są twarde i cała czynność tak żmudna, że lepiej się ją wykonuje w towarzystwie.

      Usuń
  3. Oh, Agnieszka, you amaze me! If I were a neighbour, I will exchange my watercolour painting of berries with your jam?! Kind regards, wink, wink, Sadami

    OdpowiedzUsuń
  4. Galaretki zrobione, ciekawy przepis. Jeszcze raz bardzo za niego dziękuję. Co prawda nie ma ich tak wiele jak pani zrobiła, ale za to są przepyszne i na pewno przydadzą się na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My głównie dodajemy je do herbaty (trzeba dłużej pomieszać, żeby się rozpuściły), a czasem do naleśników albo budyniu.

      Usuń
    2. Herbata z galaretką smakuje rewelacyjnie

      Usuń