Lilie już dawno przekwitły, zostały tylko te w szkicowniku. Dużo mam z nimi kłopotu w ostatnich latach. Wiosną wyrastają dumne i wyprostowane, formują mnóstwo pąków... a potem te pąki opadają masami, a w każdym z nich mała gąsieniczka o wdzięcznej nazwie ostępka lilianka, która wyjada wnętrze pąka. W tym roku mniej niż jedna czwarta kwiatów zdołała się rozwinąć, co skłania mnie do decyzji o radykalnym zredukowaniu grządki z liliami.
Lilies wilted long ago but they still exist in my sketchbook. I have a lot of trouble with these flowers. In May they are strong and beautiful and have many buds. But then, in June the buds fall down because of Liriomyza urophorina - a small caterpillar who eats the inside of the bud. This year only less than one fourth of the buds survived and opened as flowers. I start to reflect upon reducing the amount of lilies on my flower bed.
Lilie są piękne i delikatne i pewnie dlatego tak trudno to uchwycić. Ale Twoje są piękne!! I mają to coś, przynależne właśnie tym kwiatom.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ich główny czas kwitnienia zbiega się często z naszymi wakacyjnymi wyjazdami.
Usuń