Jesień przyszła zbyt nagle. Nie byłam przygotowana na wkładanie grubych swetrów i oglądanie szarych ciężkich chmur za oknem. Całymi dniami chce mi się spać. Tylko na kartkach szkicownika pozostało słońce.
Autumn came too suddenly. I was not prepared for wearing thick warm cardigans and for looking at dark grey clouds outside my window. I'm sleepy all the day long. Only in my sketchbook there is still a lot of sunshine.
A u mnie dzisiaj przepiękna złota polska jesień :).
OdpowiedzUsuńŚwietne obrazki,jak zawsze. Szczególnie ten wiciokrzew mnie zachwycił - mam taki w ogrodzie, ale nie próbowałam go jeszcze malować, nie wiedziałam jak go "ugryźć" :).
A ja myślałam, że w całej Polsce taki niż, że oczy same się zamykają i bez kawy ani rusz. A wiciokrzew jest z ogrodu, malowany niezliczone ilości razy, więc nabrałam trochę wprawy. Teraz ma piękne czerwone owoce - również wdzięczny temat do szkicownika.
UsuńTyle fantastycznego światła w Twoich pracach! U mnie też dziś leje!
OdpowiedzUsuńWłaśnie za tym słonecznym blaskiem i błękitnymi cieniami bardzo tęsknię.
Usuń