Nagle zrobiło się ciepło i poczułam zew ogrodu. Opanowały mnie dwa przeciwstawne pragnienia. Jedno, żeby natychmiast coś namalować i drugie, żeby uprzątnąć zasypane sosnowymi igłami grządki, wyciąć martwe pędy róż, wygrabić różne śmieci itp. Prace ogrodowe okazały się pilniejsze i bardziej czasochłonne, ale mimo to udało mi się uwiecznić jedną małą prymulkę.
Warm weather came suddenly. I wanted immediately to paint something in my sketchbook. At the same time I wanted to start some gardening tasks. There is a lot to do in the garden after long winter: raking old leaves, uncovering roses, cutting dead branches etc. And all this is much more urgent than playing with watercolors. Nevertheless I managed to paint small primula.
Małe cudo :)
OdpowiedzUsuńZ każdym dniem jest ich więcej w ogrodzie :)
Usuń