Urlop jak zwykle bardzo twórczy :) Pamiętam jaką przyjemność sprawiło mi czytanie Francuskiego Patchworku, jak opisywała Pani m.in. chwile gdy urywała się od Rodzinki żeby pomalować. ... Może jeszcze napisze Pani kiedyś jakiś pamiętnik. Lubię pamiętniki, bardzo. Szczególnie takich twórczych i artystycznych Dusz jak Pani :)
Urlop jak zwykle bardzo twórczy :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jaką przyjemność sprawiło mi czytanie Francuskiego Patchworku, jak opisywała Pani m.in. chwile gdy urywała się od Rodzinki żeby pomalować. ... Może jeszcze napisze Pani kiedyś jakiś pamiętnik. Lubię pamiętniki, bardzo. Szczególnie takich twórczych i artystycznych Dusz jak Pani :)
Pamiętnik piszę cały czas, ale nie do publikacji ;)
UsuńEch....szkoooooda..... :)
UsuńUświadomiłaś mi, że bardzo dawno tam nie byłam (choć ja nie jestem jachtowa).
OdpowiedzUsuńPiękne....
Ja też na jachcie nie czuję się zbyt pewnie, dlatego najmilsze momenty to te, kiedy już staliśmy na przystani i można było malować.
Usuń