Kobieto, ja maaarzę, żeby Twoje roślinki ktoś zechciał wydać drukiem...
O tak!Rivulet
Ja nawet nie odważam się marzyć. Nie daję sobie rady z wydaniem moich zwykłych powieści, a co dopiero albumu z roślinkami. Wydaje mi się to czymś tak wspaniałym i nierealnym, że leży gdzieś blisko krainy niemożliwości.
Dziś z okna zauważyłam ciemnoczerwone :)
U mnie takie najciemniejsze pojawią się za jakieś dwa tygodnie.
Kobieto, ja maaarzę, żeby Twoje roślinki ktoś zechciał wydać drukiem...
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńRivulet
Ja nawet nie odważam się marzyć. Nie daję sobie rady z wydaniem moich zwykłych powieści, a co dopiero albumu z roślinkami. Wydaje mi się to czymś tak wspaniałym i nierealnym, że leży gdzieś blisko krainy niemożliwości.
UsuńDziś z okna zauważyłam ciemnoczerwone :)
OdpowiedzUsuńU mnie takie najciemniejsze pojawią się za jakieś dwa tygodnie.
Usuń