piątek, 28 lutego 2014

Kolejny morski eksperyment. Another sea experiment.

Tym razem farba rozlała się inaczej i trudniej mi było znaleźć wyraźny zarys fal. Dodałam więc mewy, żeby było bardziej "morsko".
This time the paint went different way and it was difficult to see any waves' shape. So I added seagulls to make this sketch more sea-like.

środa, 26 lutego 2014

Morskie eksperymenty. Experimenting with the sea.

Żeby trochę rozruszać wyobraźnię, eksperymentowałam wczoraj z farbami wylewając je na kartkę i spryskując wodą. Zostawiłam trochę białej przestrzeni na morską pianę. Kiedy wszystko wyschło, domalowałam trochę szczegółów tak, żeby powstał mały morski widoczek. 
Yesterday I wanted to warm up my creative imagination. I poured the mixture of blue, alizarin crimson and yellow watercolors on paper, then I sprinkled water on it. I saved some white spaces for the sea foam. When the paper dried, I added some details to make a small seascape.

wtorek, 25 lutego 2014

Plamy kolorów. Blotches of color.

Znów trochę ćwiczeń w szkicowniku. Tym razem nałożyłam luźno plamy kolorów, a potem stworzyłam z nich letni obrazek.
An exercise in the sketchbook again. I'd painted loosely some blotches of colour and then I've created a small picture of summer landscape.

poniedziałek, 24 lutego 2014

Zimowe słońce. Winter sun.

Jakiś czas temu namalowałam w szkicowniku obrazek ośnieżonego lasu oświetlonego promieniami zachodzącego słońca. Tak mi się spodobał, że postanowiłam powtórzyć ten motyw w większym formacie. Jak zwykle ogarnęła mnie trema. Zajęło mi to dwa dni, ale dałam radę i naprawdę jestem zadowolona.
Some time ago I've painted small sketch of snowy forest lit by setting sun. Now I repeated this subject on larger watercolor. It took me two days to complete the painting and I'm really satisfied with the result.

czwartek, 20 lutego 2014

Sosenka. Small pine tree.


środa, 19 lutego 2014

Słoneczna zima. Sunny winter.

Trochę się namęczyłam nad tym obrazkiem, bo uparłam się nie używać fluidu maskującego (nie lubię tego medium). Drugi problem to większa "sztywność ręki" i mniejsza spontaniczność niż wtedy, gdy maluję szkic. Najważniejsze, że dotrzymałam danej sobie obietnicy i namalowałam zimowy obraz.
I've spent a lot of time painting this picture. Mainly because I didn't want to use masking fluid (I use it sometimes but I don't like this tool). The next problem is that I have "stiff" hand when I paint "serious" picture. I'm more spontaneous while sketching.

niedziela, 16 lutego 2014

Śnieżna czapa. Snow cap.

Poproszona zostałam ostatnio o pokazanie jak maluję śnieżne czapy. Zabrałam się więc do pracy i spróbowałam ją udokumentować. Pierwsze dwa zdjęcia robiłam przy świetle dziennym, a następne trzy (te z różowawo-morelowym poblaskiem) już przy oświetleniu sztucznym Są więc drastyczne przekłamania w kolorach. Ostatni obrazek to skan gotowego szkicu.
I was asked to show how I paint snow caps. I tried to document my work but due to short and cloudy day pictures are not good. The first two were made during daylight, the next three I photographed later when artificial light was on (that's why there is rosy blush on them). The last picture is final result properly scanned.





Nawet interesująco wygląda ten różowawy śnieg. 
Główne etapy malowania śniegowej czapy: 
zmoczenie obszaru śniegu na jednej gałęzi,
naniesienie farby u podstawy, tam, gdzie ma być cień,
pozwolenie, żeby farba sama płynęła ku jaśniejszemu obszarowi i pilnowanie, żeby była coraz bledsza.
Nadmiar pigmentu w jaśniejszych partiach można zebrać, przykładając w to miejsce papierowy ręcznik. Na końcu dodajemy świerkowe lub sosnowe igły.
The rosy snow looks quite interesting.
The main stages of painting snow cap:
wet single area of snow on the branch,
add color in the shadow area
let the paint flow towards lighter area and dilute it gradually,
take out the excess of pigment with paper towel. 
Then we can paint pine or spruce needles.

piątek, 14 lutego 2014

Po wernisażu. After solo exhibition opening.

Trochę jeszcze jestem oszołomiona po wczorajszym wernisażu. Takie wydarzenie zawsze łączy się z  tremą, nawet w bardzo przyjaznej atmosferze, a taka panowała w Grójeckim Domu Kultury. Pani Agnieszka Kazała była aniołem czuwającym nad całością i dzięki niej czułam się dużo spokojniejsza. Kto chce zobaczyć jak to wszystko wyglądało niech zajrzy tutaj.
Here you can find photo-documentation of my yesterday's solo exhibition in Grójec. I was slightly nervous as usual when I have to  talk about myself at the front of the audience but all went well. Mrs Agnieszka Kazała who works in Culture Center of Grójec created very friendly atmosphere, so I my stage fright diminished.



niedziela, 9 lutego 2014

Skrzynia na posag. Dowry chest.

Jakiś czas temu ozdabiałam skrzynię na posag dla mojej chrzestnej córki. Obróbkę wstępną (odczyszczenie i kremowe tło) wykonał ojciec panny młodej, a ja wymalowałam ornamenty. Ślub odbył się wczoraj i teraz mogę z dumą zaprezentować dzieło. Zdjęcia niestety przekłamują kolory.
Some time ago I decorated a dowry chest for my goddaughter. The wedding was yesterday so now I can show you the painted ornaments. Colors on the photos are not accurate unfortunately. In reality grapes are more purple than blue.









sobota, 8 lutego 2014

Cienie na śniegu. Shadows on the snow.

Obiekty architektoniczne zawsze sprawiają mi dużo trudności (problemy z perspektywą i zakorzeniona niechęć do geometrii). Z drugiej strony marzę o większej swobodzie w malowaniu domów, okien i bram. Czas więc chyba zacisnąć zęby i po prostu ćwiczyć.
Architectural objects are still very difficult for me. I have problems with perspective and deeply rooted dislike for geometry. On the other side I dream of spontaneity and freedom in painting houses, windows or gates. So time to undertake some practise.

piątek, 7 lutego 2014

Śnieżny labirynt. Snow labyrinth.

Te śnieżne czapy na świerkach tworzą tajemniczą atmosferę niczym z baśni Andersena.
These snow caps on spruce branches create mysterious atmosphere as in Andersen's fairy-tales.

czwartek, 6 lutego 2014

Zimowe słońce. Winter sun.

Tak wyglądała zima na Roztoczu kilka lat temu.
It was a few years ago - snowy winter in Roztocze (South-East of Poland).

środa, 5 lutego 2014

Ośnieżona gałąź. The branch covered by snow.

Mimo, że tęsknię za wiosną, to te zimowe obrazki malowane w szkicowniku sprawiają mi coraz więcej przyjemności.
Although I long for the spring I also enjoy my winter sketchbook paintings more and more.

wtorek, 4 lutego 2014

Ognisko na śniegu. Bonfire on the snow.

Zafascynował mnie kontrast między pomarańczową barwą ognia, a błękitem zimowego zmierzchu.
I was fascinated by a contrast between vivid orange of the fire and cool blue of winter twilight.

poniedziałek, 3 lutego 2014

sobota, 1 lutego 2014

Odbicia. Reflections.

Nie miałam cierpliwości na to, by bardzo drobiazgowo oddać kształty załamanych odbić drzew w wodzie, ale i tak jestem dość zadowolona z tego szkicu.
I was not patient enough to depict meticulously every ruffle and line of tree reflections in water but I like this sketch and I plan to paint more of the sort.