W wolnych chwilach, a także w chwilach zajętych pisaniem, kiedy akurat nie jestem w stanie wyprodukować sensownego zdania, szydełkuję obrus z elementów. Wzór znalazłam w starym numerze czasopisma Rakam. Niestety, nie było tam schematu graficznego, tylko opis po włosku. Trochę się namęczyłam, żeby go przetłumaczyć. To co widać na zdjęciach, to zaledwie jedna czwarta (albo i mniej). Najtrudniejsza będzie końcówka czyli napinanie całości i tych wszystkich pikotków.
In the free time or when I have difficult moment in writing my new book I crochet big tablecloth. I found the pattern in old Rakam magazine. Unfortunately the description was in Italian so I had to translate it. On the picture below you can see only a smaller part of the tablecloth. It's still a lot of work ahead. What I'm afraid of most is final blocking. Pinning all these picots will be a task!