Trwało to długo. Kilka lat, jak to zwykle bywa w przypadku tak dużych projektów. I nareszcie skończony - mój wymarzony szydełkowy obrus.
It took long. Several years I think. With such a big project it was predictable. Now it's finished - the crochet tablecloth of my dreams.
Podziwiam!
OdpowiedzUsuńZawsze mnie najbardziej zadziwia w takich pracach, że da się robić identyczne elementy. Moja średnia córka też tak potrafi - gwiazdki, kwadraty, co kto chce.
Z ciekawości zapytam - z ilu elementów (mniejszych i większych składa się ten obrus? I jakie ma wymiary?
Wygląda fantastycznie.
Pozdrawiam
Dziękuję. Wymiary około 180x120cm. Dużych elementów jest 187 (ale mogłam się pomylić w liczeniu, małych podobna ilość. Dodatkową trudnością był opis po włosku i brak graficznego schematu.
UsuńCudo!!! Gratuluję!!! i też pytam ile elementów i jak łączone, ja zrobiłam 100 kwiatków ale z grubszej nitki i połączyłam zszywając. U Ciebie to chyba całość, jedność.
OdpowiedzUsuńWedług moich obliczeń 187 dużych elementów i podobna ilość małych. Chyba bym umarła, gdybym to miała zszywać. Każdy element łączyłam szydełkiem na bieżąco na ostatnim okrążeniu.
UsuńPodziwiam Panią. Gratuluje zdolności i cierpliwości. Ja niestety manualnie niezbyt się nadaje to takich prac. Cudowny obrus.
OdpowiedzUsuńhttp://kasinyswiat.blogspot.com/
Dziękuję :)
Usuń~(*o*)~! ~(*o*)~!!! Great, Agnieszka!
OdpowiedzUsuń