Ciepło, słoneczne, wakacyjne szkice - jak z książki "Mój francuski patchwork". Tylko córeczki dużo większe :) Pewnie z większymi dziećmi łatwiej podróżować, może się Pani częściej wybierać na samotne spacery ze szkicownikiem. Lubię te opisy zmagań wewnętrznych i zalewu emocji, gdy bardzo chce się Pani wyrwać w samotności, pooglądać wystawy, pobyć w ciszy i poszkicować - a dzieci marudzą. Tą boli noga, tą brzuch, tą palec... Albo wolą cały dzień bawić się lalkami w namiocie. Samo życie :) Sama prawda :) ...Chciałabym przeczytać "Mój francuski patchwork" albo "Matecznik - po latach". Jak to jest gdy dzieci podrosną i ma się tą upragnioną wolność. A może też się jej nie ma, a tego jeszcze nie wiem :)
Ze starszymi oczywiście łatwiej. Choćby dlatego, że mogą rozłożyć namiot i pomóc przy gotowaniu i zmywaniu. Zawsze jednak trzeba uwzględniać różne potrzeby. Czasem sprzeczne.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiepło, słoneczne, wakacyjne szkice - jak z książki "Mój francuski patchwork". Tylko córeczki dużo większe :)
OdpowiedzUsuńPewnie z większymi dziećmi łatwiej podróżować, może się Pani częściej wybierać na samotne spacery ze szkicownikiem.
Lubię te opisy zmagań wewnętrznych i zalewu emocji, gdy bardzo chce się Pani wyrwać w samotności, pooglądać wystawy, pobyć w ciszy i poszkicować - a dzieci marudzą. Tą boli noga, tą brzuch, tą palec... Albo wolą cały dzień bawić się lalkami w namiocie. Samo życie :) Sama prawda :) ...Chciałabym przeczytać "Mój francuski patchwork" albo "Matecznik - po latach". Jak to jest gdy dzieci podrosną i ma się tą upragnioną wolność. A może też się jej nie ma, a tego jeszcze nie wiem :)
Ze starszymi oczywiście łatwiej. Choćby dlatego, że mogą rozłożyć namiot i pomóc przy gotowaniu i zmywaniu. Zawsze jednak trzeba uwzględniać różne potrzeby. Czasem sprzeczne.
Usuń