piątek, 8 listopada 2024

Staroświecki urok. Old fashion charm.

 

Kiedyś, dawno temu kupiłam sobie gwasze. Trochę popróbowałam, jak się nimi maluję, a potem poszły w kąt szafki z materiałami artystycznymi. Brązowe kartki szkicownika zmobilizowały mnie do odgrzebania tego malarskiego medium. Zawartość większości tubek była już zaschnięta, ale postanowiłam wykorzystać to, co zostało. Sięgnęłam po książki pokazujące wzory tapet i tkanin z początków XX wieku i inspirując się nimi zaczęłam malować. Ileż uroku jest w tych bukietach kwiatów! To motywy z epoki wiktoriańskiej. A chwilę później wybuchnie secesja - kierunek w sztuce, który jest bardzo bliski mojemu sercu. Człowiek potrzebuje piękna. Pewnie na eleganckie tapety mogli sobie u początków zeszłego wieku pozwolić tylko bogaci, ale już na piękną architekturę mógł patrzeć każdy. Spacerując kiedyś po Sopocie, w dzielnicy secesyjnych willi, zastanawiałam się, jak to jest, móc codziennie obcować z takim pięknem i elegancją? Dlaczego teraz pozbawia się ludzi piękna w miejskich przestrzeniach? Myślę o wiadomym muzeum w centrum Warszawy. Odkąd je zobaczyłam, jeszcze w czasie budowy, poczułam straszny bunt i żal, że kolejny arogancki ktoś oszpeca naszą i tak sponiewieraną architektonicznie stolicę.

Long time ago I bought gouaches and tried painting with them for a while. Then they went to the corner of the cabinet with art supplies. The brown pages of the sketchbook motivated me to dig out this painting medium. The paints in most of the tubes were already dried, but I decided to use what was left. I reached for books showing wallpaper and fabric patterns from the early 20th century and, inspired by them, I started painting. How charming are these bouquets of flowers! These are patterns from victorian era. Art Nouveau will be the next art movement and I love it. People need beauty. Probably only the rich could afford elegant wallpapers at the beginning of the last century, but everyone could look at beautiful architecture. Once, while walking around Sopot, in the district of Art Nouveau villas, I wondered what it was like to be able to experience such beauty and elegance every day? Why are people now deprived of beauty in urban spaces? I'm thinking about the new famous museum in the center of Warsaw. Ever since I saw it, while it was  still under construction, I felt terrible anger and regret, that another arrogant person is disfiguring our already architecturally damaged capital.



2 komentarze:

  1. Prześliczne!
    Tak Sopot jest perełką. Podobnie ( choć inaczej) poznańskie Jeżyce, też Wilda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzy mi się architekt na miarę Gaudiego wspierany przez bogatego mecenasa, żeby sięgając po secesyjne wzory, odmienił oblicza naszych miast. W Poznaniu na Jeżycach nigdy nie byłam.

    OdpowiedzUsuń