Po prostu bawiłam się kolorami i wymyślałam nieistniejące kwiaty. Czysty relaks. I just played with colors and imagined nonexistent flowers. Pure relax.
No i piękny obraz powstał! Na upartego można się teraz pobawić w zgadywanie nazw kwiatów :). Niebieskie jakby szafirki, różowe koniczynki albo driakiew, żółte...hmmm nie mam pomysłu... Tak czy inaczej bardzo mi się podoba ten kwiatowy obrazek!
No i piękny obraz powstał! Na upartego można się teraz pobawić w zgadywanie nazw kwiatów :). Niebieskie jakby szafirki, różowe koniczynki albo driakiew, żółte...hmmm nie mam pomysłu... Tak czy inaczej bardzo mi się podoba ten kwiatowy obrazek!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Co do niebieskich, to głosuję za ostróżkami:). Tak naprawdę najważniejsza była ta chwila "terapii" kolorami.
Usuń