Hodowcy roślin nadają czasem nowym odmianom nazwy na cześć swoich ukochanych lub na cześć sławnych ludzi. I tak polscy ogrodnicy, którzy pracowali nad wyhodowaniem nowych odmian klematisów, nazwali je Kardynał Wyszyński (na powyższym obrazku) i Jan Paweł II. Z jednej strony jest to rodzaj hołdu oddanego wielkim Polakom, z drugiej zaś niezręcznie się czuję mówiąc: "Kardynał Wyszyński pięknie kwitnie w tym roku" albo jeszcze gorzej "Liszki jedzą Kardynała Wyszyńskiego". Zgrzyt nieprawdaż?
Sometimes plant breeders name their new cultivars to honor some famous people or members of their family. Polish gardeners named new cultivars of clematis after two great Polish men Cardinal Wyszyński and John Paul II. Cardinal Wyszyński you can see on the above picture. I feel awkward and uneasy saying for example: "Cardinal Wyszyński blooms beautifully this year" or (even worse) "Cardinal Wyszyński is eaten by some insects". It sounds very inapropriate.
To rzeczywiście problem :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę :) A Jan Paweł II nie przetrwał którejś zimy. Wolałabym, żeby hodowcy w inny sposób wyrażali swoje przywiązanie do Kościoła.
Usuń