Śliczne. Ale i tytuł ciekawy...
Tak mi się skojarzyło :)
Hmmm...malowanie kwiatów, odwzorowywanie ich form, musi chyba mieć coś z kontemplacji... Pełne skupienie i odcięcie od bodźców zewnętrznych, żeby nie zagubić żadnego małego szczegółu. Nigdy nie malowałam, kwiatów, ale tak to sobie wyobrażam :)
Kontemplacja. Dokładnie tak. Na pewien czas uwaga skupia się tylko na kształcie płatka, na jego barwach i grze światła na jego powierzchni.
Śliczne. Ale i tytuł ciekawy...
OdpowiedzUsuńTak mi się skojarzyło :)
OdpowiedzUsuńHmmm...malowanie kwiatów, odwzorowywanie ich form, musi chyba mieć coś z kontemplacji... Pełne skupienie i odcięcie od bodźców zewnętrznych, żeby nie zagubić żadnego małego szczegółu. Nigdy nie malowałam, kwiatów, ale tak to sobie wyobrażam :)
OdpowiedzUsuńKontemplacja. Dokładnie tak. Na pewien czas uwaga skupia się tylko na kształcie płatka, na jego barwach i grze światła na jego powierzchni.
Usuń