Kolejne dziecko chore (wysoka gorączka, katar itp). Jestem zmęczona i niewyspana. Tęsknię do wiosny. Na pociechę namalowałam żonkile miniaturki, które zakwitły wczoraj (oczywiście w doniczce).
One of my daughters is ill (for the second time this winter). I'm tired and sleepy. I desperatly need spring. To console myself I've painted small daffodiles which started to bloom in my pot.
...czyli mimo tego, że "Matecznik" dawno skończony, to uczucia i tęsknoty te same... :) Żonkile rzeczywiście bardzo wiosenne! Mi zawsze kojarzą się z Wielkanocą.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla córek, a dla Pani dużo sił i oby do wiosny.
Pozdrawiam, Ania
Prawdę mówiąc desperacko tęsknię za wiosną licząc po cichu, że wraz z jej nadejściem skończą się nasze choroby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczne!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i mi wystarczy kiedyś sił, by ucieć w tworzenie takiego piękna.
Pozdrawiam, Lawenda.
Z całego serca życzę,żeby się to Pani udało. Malowanie naprawdę daje mnóstwo radości.
UsuńPozdrawiam
Agnieszka