czwartek, 28 marca 2013

Ostatnie pisanki. Tle last Easter eggs.

Dziś rano przyszpiliłam koronkę do ostatniej haftowanej pisanki i z ciężkim westchnieniem stwierdzam, że czas się brać za porządki. Haftowane jajka to powolna praca. Robię mniej więcej jedno na dzień. Za to efekt jest naprawdę miły dla oka. Teraz tylko muszę wymyślić, w jaki sposób je wyeksponować.
Today I finished my last embroidered egg. Now it's time for general cleaning of the house (heavy sigh). Making embroidered eggs is slow and meticulous. I've made one egg a day but it was highly satisfying job. Now I only have to think how to expose them.











1 komentarz:

  1. Pozwolisz, że zapamiętam Cudowne.
    ostatnio przeglądałam książkę o hafcie wstążeczkowym ale Twoje są niesamowite!

    OdpowiedzUsuń