środa, 20 listopada 2013

Malowanie na gipsie. Painting on plaster of paris.

Nasza najmłodsza córeczka złamała rękę i cóż... trzeba było ozdobić ten biały gips. Akrylowa farba jest w tym wypadku niezastąpiona. Problemy sprawiała nierówna powierzchnia. Być może należało poprosić doktora, żeby zatynkował na gładko:)
Our youngest daughter had broken her hand and today I've decorated the white plaster of paris. For this purpose acrylic paint is the best. The only problem was the uneven surface.



4 komentarze:

  1. Gips wyglada rewelacyjnie! Zyczymy jak najprzyjemniejszego noszenia tego ciezaru!
    Beata K.R.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Córeczka ma dużo profitów z chwilowej niedyspozycji np. zwolnienie z dyżurów zmywania, więc jest to "miły ciężar".

      Usuń
  2. To przykre doświadczenie ale po minie widać, ze nie najgorzej to córcia znosi. Zresztą dla takiej ozdoby warto pocierpieć :) Zdrowia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorzej znosi fakt, że nie będzie mogła chodzić na łyżwy, kiedy już uruchomią lodowiska.

      Usuń