Ostatni tydzień spędziliśmy na Słowacji wędrując po górach w Małej Fatrze. Wolno chodzę i szybko się męczę, wycieczki górskie trwały więc wiele godzin i tylko okruchy czasu pozostawały na malowanie.
Last week we've spent in Slovakia in the mountains Mala Fatra. I climb rather slowly and quickly get tired so our mountain trips longed almost all days. Only scraps of time were left for sketching.
To całkiem sympatyczna kolekcja elementów wędrówek :)
OdpowiedzUsuńTak,czas powoduje, że choć lubię chodzić to robię to coraz wolniej a mężowi z nadciśnieniem góry już nie służą.
Moim nogom też góry nie służą ;) Po kilkugodzinnej wędrówce tak mnie bolały, że przez następne dwa dni nie byłam w stanie wchodzić po schodach.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń