wtorek, 9 września 2014

Połamane muszle. Broken shells.

Lubię połamane muszle. Kojarzą mi się z potłuczoną ceramiką jakichś dawnych ludów, pieczołowicie odkopywaną przez archeologów. Malowałam ten obrazek słuchając bretońskich pieśni w wykonaniu Alana Stivella i było mi bardzo wakacyjnie.
I like broken shells. They look like bits and pieces of ancient pottery found by some archeologists. While painting this small study I listened to the Brittany songs of Alan Stivell. The songs remind me of our holiday in France where I often come back in my dreams.
 

2 komentarze:

  1. Śliczne, takie okruchy lata....
    Skojarzenie jak najbardziej trafne, widziałam kiedyś mozaikę ułożoną z kawałków muszli i muszelek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami kusi mnie, żeby zrobić jakąś mozaikę, ale jestem na bakier z klejami i klejeniem ;)

      Usuń