Jak dla mnie, dekupaż wymaga anielskiej cierpliwości. Cały ten proces lakierowania i wygładzania, kiedy ciągle są jakieś nierówności, albo smugi od pędzla, albo zastygła kropelka lakieru... ufff. Widziałam dużo pięknych dekupażowych dzieł, ale ja chyba zbyt bałaganiarska jestem i niecierpliwa. Wesołych Świąt.
Są przepiękne, wszystkie, bez wyjątku!
OdpowiedzUsuńA mnie pozostaje decoupage, bo malować nie umiem ;)
Jak dla mnie, dekupaż wymaga anielskiej cierpliwości. Cały ten proces lakierowania i wygładzania, kiedy ciągle są jakieś nierówności, albo smugi od pędzla, albo zastygła kropelka lakieru... ufff. Widziałam dużo pięknych dekupażowych dzieł, ale ja chyba zbyt bałaganiarska jestem i niecierpliwa. Wesołych Świąt.
UsuńZdecydowanie wszystkie! Miłe spędzonych tych wyjątkowych Świat!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tobie też Mażenko życzę pięknych Świąt.
Usuń