środa, 1 kwietnia 2015

Następne pisanki. Painted eggs continued.











4 komentarze:

  1. Są przepiękne, wszystkie, bez wyjątku!
    A mnie pozostaje decoupage, bo malować nie umiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, dekupaż wymaga anielskiej cierpliwości. Cały ten proces lakierowania i wygładzania, kiedy ciągle są jakieś nierówności, albo smugi od pędzla, albo zastygła kropelka lakieru... ufff. Widziałam dużo pięknych dekupażowych dzieł, ale ja chyba zbyt bałaganiarska jestem i niecierpliwa. Wesołych Świąt.

      Usuń
  2. Zdecydowanie wszystkie! Miłe spędzonych tych wyjątkowych Świat!

    OdpowiedzUsuń