Nadal odczuwam potrzebę żywych kolorów. Namalowałam więc (nie bez trudu) kupione dawno temu we wsi Zalipie (kto nie był, niech jedzie i ogląda malowane domy) wazonik i talerzyk. Jest energia w tych ludowych wzorach.
I'm still in need of bright colors, so I painted small souvenirs bought in Zalipie (village in south of Poland). There is a lot of energy in these folk motifs.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz