Dawno dawno temu kupiłam kanwę z myślą o hafcie gobelinowym. Minęło kilka lat i w ciucholandzie natknęłam się na całą reklamówkę wełny gobelinowej. Kupiłam. Poleżała dłuuugo. I w końcu, w tym roku zdecydowałam, że najwyższy czas zużyć te zapasy. Długo zastanawiałam się nad wyborem motywu. Chodziło o to, żeby pasował do specyficznej kolorystyki posiadanej wełny. W końcu zdecydowałam się na haft florencki zwany inaczej bargello. Bardzo ładny motyw na poduszkę. Barwy haftu najlepiej oddaje ostatnie zdjęcie.
Long time ago I bought canvas. Several years passed and in second hand shop I came across very cheap bundle of tapestry wool. Again several years passed... This winter I decided to fulfill my dream to make needlepoint embroidery. I chose florentine embroidery (called also bargello embroidery) project and finished it in two months. It will serve as one side of pillow case. The last photo shows exact colors.
Bardzo efektowny jest ten haft. Kiedyś się przymierzałam, ale dla mnie to chyba tylko te maleńkie formy są właściwe...
OdpowiedzUsuńA poduszka będzie cudna.
Zdziwiłam się, że na tej kanwie muszę używać podwójnej wełny. Sama praca szła szybko i miło :)
Usuń