I już wiemy, gdzie schowało się światło. Zimuje w ognikach.
I w ostrokrzewach, dopóki kosy nie zjedzą czerwonych owoców.
Urocze są.
Ożywiają listopadowe dni.
I już wiemy, gdzie schowało się światło. Zimuje w ognikach.
OdpowiedzUsuńI w ostrokrzewach, dopóki kosy nie zjedzą czerwonych owoców.
UsuńUrocze są.
OdpowiedzUsuńOżywiają listopadowe dni.
Usuń