Tak się jakoś dzieje, że robienie świątecznych ozdób przedłuża mi się na "po Świętach". Może dlatego, że przed Wigilią dużo było sprzątania, gotowania i pieczenia - inne priorytety. A teraz miło i bez pośpiechu mogę haftować kolejne płaskie bombki.
It somehow happens that making Christmas decorations extends to "after Christmas". Before Christmas Eve there was a lot of cleaning, cooking and baking. Now is the time for slow peaceful embroidery.
Śliczna. Czy ona jest z obu stron taka sama
OdpowiedzUsuńNie. Z tyłu jest podszyta zielonym filcem.
UsuńPiękna ta seria haftowanych bombek ze złotą nitką...
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentują na tle ciemnych mebli, ale na choince raczej by znikły.
Usuń