piątek, 5 października 2012

Wystawa. Exhibition.

Bardzo miło spędziłam czas na wczorajszej wystawie. Panie z wołomińskiej biblioteki stworzyły sympatyczną atmosferę, więc nie stresowałam się za bardzo tym, że mam przemawiać do szerszej publiczności. Prawdę mówiąc, ręce trzymające mikrofon trochę mi jednak na początku drżały, bo wyjście na zewnątrz z mojej komputerowo-akwarelowej jaskini jest zawsze dużym przeżyciem.
Siedzą przy stole od prawej Aneta Saks, Krystyna Pisarska, ja. Sitting at the table from the right Aneta Saks, Krystyna Pisarska and me.



Moje szkicowniki. My sketchbooks
I've spent very nice evening on yesterday's exhibition. The ladies from local library created a sympathetic atmosphere so I was not affraid to talk to the public. Although I have to admit that my hands holding microphone shook slightly. Going out of my computer-watercolor "cave" is always quite an experience.
Moja najmłodsza córeczka Róża prezentuje obrazy mamy. My youngest daughter Rose with my watercolors.

Moja Zosia. My daughter Zosia.

1 komentarz: