wtorek, 19 lutego 2013

Patchworkowe zamieszanie. Patchwork mess.

Całymi dniami siedzę przy maszynie i zszywam, albo walczę z psującym się sprzętem (maszyna ma grubo ponad trzydzieści lat). Powoli posuwam się do przodu, chociaż każdy następny etap napawa mnie obawą. Większość zdjęć wyszła nieostra, więc publikuję tylko dwa, będące ilustracją mojej aktualnej egzystencji.
All days I sit and sew the patches or fight with my old (over 30 years) sewing machine. I slowly go ahead a little frightened of the next stages of patchwork making. Most of the pictures I've taken today were not good so I show you only two of them. Just to document my crafting existence.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz