czwartek, 14 lutego 2013

Forsycja. Forsythia.

Nareszcie zakwitła forsycja. Oczywiście nie w ogrodzie (tak dobrze to nie ma), ale w wazoniku. Gałązki ścięłam ponad tydzień temu i teraz mam namiastkę wiosny na kuchennym stole.
Forsythia is blooming. Not in our garden of course, it's far too early for that. A week ago I've cut some twigs from our forsythia bush, put them into water and now I have tiny yellow flowers on my kitchen table.

1 komentarz: