Nadszedł czas tulipanów. W tym roku mamy ich 298 (dzieci policzyły dziś rano). Kocham tulipany za ich żywą czerwień i wiosenną witalność, dlatego też szkoda mi wyrzucać nawet najmniejsze cebulki. Wsadzam je więc w ziemię w miejscach niezajętych przez inne kwiaty, gdzieś pod płotem, albo pod czereśnią, gdzie nic nie chce rosnąć. Mija dwa-trzy lata i tam, gdzie dotychczas były tylko liście, pojawiają się okazałe kwiaty. Tak więc na początku maja nasz ogród można nazwać tulipanowym królestwem.
The time of tulips came. This year we have 298 blooming tulips (our children counted them this morning). I love these flowers because of their bright colors and strong vitality. I love to look at them to paint them to put them in vases and have them at home. These days our garden is real Kingdom of Tulips.
Witam, Agnieszka,
OdpowiedzUsuńSwoje obrazy kwiaty są tak piękne i piękne! Podobać się wyjaśniać. Dla Ciebie kwiaty są najbardziej ulubionych tematów. Dla mnie, dane liczbowe. Iść na swój sposób. Zakwitnie specjalista od kwiatów. Czy już jesteś kwitnący się!
Najlepsze życzenia, Sadami
Hi, Agnieszka,
Your flowers paintings are so beautiful and lovely! Please keep up. For you, flowers are the most favorite subjects. For me, figures. Go your own way. You will bloom out as a specialist of flowers. Or already, you're blooming out!
Best wishes, Sadami
Niesamowite te białe ranciki!
OdpowiedzUsuń