W starym zestawie do szkicowania znalazłam ołówek akwarelowy. Ogromnie się ucieszyłam, bo dawno chciałam go mieć, a nie wiedziałam, że czeka ukryty w głębi szuflady. To bardzo ciekawe medium, ale muszę poćwiczyć, żeby mieć większą wprawę i satysfakcję. Poniższą akwarelę zaczęłam od dość dokładnego szkicu właśnie tym ołówkiem. Być może zbyt dużo grafitu w ciemnych partiach trochę "przyszarzyło" tło. Będę trenować dalej.
For a long time I wanted to try water soluble graphite. A week ago I've found it in my old sketching kit (before I thought it was normal graphite). It's very interesting tool but needs some experience. Too much dark graphite in a watercolor painting makes some dark parts look grayish - as on the sketch below. Maybe the next try will be better.
Jak j bym tak chciała..woda jest chyba niesamowicie trudna do uchwycenia!
OdpowiedzUsuńTrudna i ciągle się z nią zmagam. Nie mam cierpliwości, żeby ćwiczyć ten sam motyw, więc postępy są wolniejsze niż bym chciała.
Usuń