Dinan to piękne, stare miasteczko z średniowieczną twierdzą i wąskimi uliczkami schodzącymi do portu na rzece Rance. Jest to także ville fleuri, więc wszędzie można napotkać imponujące kwietniki będące prawdziwą ucztą dla oczu. Kompozycje kwiatowe zaskakują zestawieniami kolorów i gatunków. Zwieńczeniem jednego z klombów były olbrzymie, głęboko pofałdowane buraczane liście o jaskraworóżowym unerwieniu.
Dinan is the medieval town situated on the hilltop above the river Rance. The town has many fine old buildings, some of them date from XIII century. Dinan is also "ville fleuri" so there are amazing flowerbeds everywhere. They are feast for the eyes. Sometimes the flower composition can be astonishing. It surprised me that the central element of the flower arrangement could be the beetroot leaves with magenta-pink veins.
Zachwycające są te Twoje 'wakacje"na papierze! Takie francuskie :)
OdpowiedzUsuńW tym roku spotkałam buraczki posadzone w ozdobnych donicach w Wilanowie, nawet pokazywałam na blogu. Zastanawiałam się czy w następnym roku nie wykorzystać takiej dekoracji na balkonie, dopóki liście będą dorodne . One fantastycznie zmieniają kolor.
Przejeżdżając zeszłej jesieni przez Konstancin, widziałam na klombie ozdobne kapusty o karbowanych różowawych albo sinych liściach i to w porze, kiedy już w zasadzie nie ma kwiatów. Bardzo ładnie wyglądały.
Usuń