Resztkę kawy, która mi została po poprzednim malowaniu wylałam na kartkę, żeby stworzyć jakąś ciekawą kompozycję. Płyn okazał się gęsty (przez tydzień odparowała spora ilość wody), lepki i mało skłonny do współpracy, posypany solą nie tworzył ładnych "gwiazdek". Zmyłam więc większość gęstych kropli, a to, co zostało skojarzyło mi się z porowatą skałą. Pozostało tylko domalować liście i żółte kwiaty.
The coffee which I used in previous paintings stood in small cup for a week. When I took it for another painting and poured on the paper, I realised that it became thick and sticky liquid hard to work with. I wiped off most of the coffee. The irregular shapes on coffee stained paper reminded me of porous rocks. I painted some leaves and flowers to create a kind of oriental composition.
Jestem pod wrażeniem ! To jest niesamowite !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Sama nie wiedziałam, jak mi wyjdzie to chlapanie kawą :) i jestem zadowolona z efektu.
UsuńOryginalnie i ciekawie! Świetnie wybrnęłaś, a że kawa nie współpracuje z solą, też wiem bo kiedyś posoliłam mężowi kawę i nie był zadowolony :)
OdpowiedzUsuńMoże przy malowaniu rozcieńczoną kawą efekt soli byłby widoczny. Ta, którą wylewałam na kartkę gęstością przypominała miód i kryształki soli w niej tonęły.
UsuńW życiu bym na to nie wpadła!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :D
Efekty są ciekawe, ale nieprzewidywalne - to część zabawy :)
Usuń