Chciałam dziś szkicować konwalie wyglądające spomiędzy gęsto upakowanych liści, ale zrezygnowałam. Po niebie przewalały się burzowe chmury, a w dodatku było chłodno, co ostatecznie zniechęciło mnie do malowania w ogrodzie. Ograniczyłam się do naszkicowania kilku kwiatków, które miałam w wazoniku. Może jutro pogoda będzie łaskawsza.
Cloudy windy and stormy day. The weather discouraged me from painting in the garden. I planned to study lilies of the valley in their natural environment. Instead I painted several flowers which I had in a vase.
Pogoda wyjątkowo kapryśna. Deszcz, ciemne chmury a nawet grzmoty.
OdpowiedzUsuńKonwalie są cudownie delikatne. Lubię te małe, pachnące bukieciki . Twoje subtelne i piekne.
A zapach konwalii w wieczornym powietrzu jest wprost niezrównany. Najpiękniej pachną w ciepłe wieczory, ale tego akurat ostatnio brak (ciepłych wieczorów).
UsuńDear Agnieszka, sooo beatiful!! ~(*o*)~ ♡○♡○ʚ(ˆ◡ˆ)ɞ·.•*•♫°•♫·.•ʚ(ˆ◡ˆ)ɞ Best wishes, Sadami
OdpowiedzUsuńpiękne ,delikatne.
OdpowiedzUsuńwczoraj z ogródka przyniosłam bukiecik konwalii,obłędnie pachną.
pozdrawiam
Dziękuję. Ja też nie mogę się ich "nawąchać" :)
Usuń