Kilka chłodnych dni, kilka wieczorów i powstał wiszący patchwork do pokoju młodszych córek. Część elementów pochodzi z tych samych tkanin, których użyłam zeszłej wiosny do uszycia narzut.
It took me several cold days and long evenings to sew hanging patchwork quilt for my younger daughters. For some patches I used the same fabric as in the bedcovers which I made last year.
Gratulacje Agnieszka !! To niesamowite prace. Robiłeś to znowu dla córki. Ach, miłość matki jest tak wielka. Ciesz tworzenia wszystko. Najlepsze życzenia, Sadami
OdpowiedzUsuńCongrats, Agnieszka!! It an amazing work. You've done it again for your daughter. Ah, a mother's love is so great. Enjoy creating everything. Best wishes, Sadami
Thank you, Sadami.
UsuńFantastyczny a motyle dodają lekkości!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDziękuję. Ja natomiast najbardziej lubię szyć patchworkowe obrusy, bo dzięki dużej ilości kolorowych skrawków nie widać plam ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, widać tu wielkie wyczucie w zestawianiu tkanin.
OdpowiedzUsuńChciałabym zapytać, bo przeczytałam, że szyje Pani patchworki z wyszperanych ubrań - czy zwraca Pani uwagę, żeby były z bawełny 100%, czy są z różnych materiałów? Bo sama nakupiłam w lumpeksie siatkę ubrań z zamiarem popełnienia narzuty, a teraz nie wiem czy jest sens coś z nich robić, bo chyba jednak niektóre to nie czysta bawełna... byłabym wdzięczna za odpowiedź.
Najlepiej (i tak piszą fachowcy) jest używać tylko bawełnianych tkanin. Wtedy po prostu jest łatwiej. Ja jednak używam różnych, często skuszona kolorystyką. Potem złoszczę się na siebie, bo np. materiał jest za cienki, a inny za gruby, coś wychodzi krzywo itp. Niemniej jednak radość dobierania kolorów jest wielka, a ja nie lubię się ograniczać. Najważniejsze chyba, żeby materiał był tkaniną i nie miał splotu trykotowego, bo wtedy się rozciąga i robi się masakra. Składem w ogóle się nie przejmuję, i jeśli do kompozycji pasuje mi syntetyk, to też go dokładam. Życzę powodzenia i miłej zabawy w tworzeniu patchworku.
UsuńDziękuję! :)
OdpowiedzUsuń