Walczę z chmielem, który próbuje omotać nasz krzak ognika. Trudno go wykopać z korzeniami, które wrosły w inny krzew, więc tylko ściągam pędy z gronami bladozielonych "szyszek". A że trudno nie docenić walorów dekoracyjnych chmielu, włożyłam jego gałązkę do wazonika.
I fight against hop plant which tries to overpower a firethorn bush. I try to remove as much of the plant as possible. It's also hard not to appreciate decorative aspects of the hop plant so I put its sprig into a small vase with roses.
Pamietam moje pierwsze spotkanie z chmielem. Zachwyt i zaskoczenie. Dekoracyjny jest bardzo.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, przez tę dekoracyjność aż żal go usuwać, ale jest straszliwie ekspansywny.
UsuńAch ta dusza Artysty...nawet w natarczywej roślinie, którą inni wyrzuciliby po prostu precz - znajdzie Pani piękno i ją wykorzysta, by upiększyć dom :) ...ale rzeczywiście te pędy z szyszkami wyglądają bardzo malowniczo.
OdpowiedzUsuńMuszę go zwalczać, bo w krótkim czasie opanowałby większość ogrodu, a z drugiej strony żal, bo taki ładny. Podobnie mam z mniszkami (mleczami) wiosną.
Usuń