While weeding, I was suddenly captivated by the elegant curving stalks of the clover, which had begun to expand into the flower bed.
Widziałam niskie koniczynki w roli trawnika. Jak to taki nie do chodzenia, to ładnie wygląda. Ale na pewno niekoniecznie na grządce z kwiatami. Takie koniczynki kojarzą mi się z poleceniem wianków w dzieciństwie.
U nas połowa trawnika zarośnięta jest koniczyną. Właściwie trawnik to coraz bardziej tylko z nazwy, bo więcej tam innych roślin niż samej trawy.
Widziałam niskie koniczynki w roli trawnika. Jak to taki nie do chodzenia, to ładnie wygląda. Ale na pewno niekoniecznie na grządce z kwiatami. Takie koniczynki kojarzą mi się z poleceniem wianków w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńU nas połowa trawnika zarośnięta jest koniczyną. Właściwie trawnik to coraz bardziej tylko z nazwy, bo więcej tam innych roślin niż samej trawy.
Usuń