Po bieszczadzkich widokach trudno mi na nowo przywyknąć do maleńkiego świata mojego ogrodu. Wzrok zamiast biec daleko aż po góry na horyzoncie, zatrzymuje się na ogrodzeniu i domu sąsiadów. Przewaga żółtych kwiatów (rudbekie) jest jak zapowiedź jesieni. Próbuję nie poddawać się melancholii.
After wide mountain landscapes it's difficult to get used to small world of my garden. The eye instead of wandering into the distant horizon is stopped by the fences and neighbour houses. The mostly yellow flowers (rudbeckias) speak of coming autumn. I start to be melancholic but I still do some sketches.
Tak pięknie i radośnie!
OdpowiedzUsuń