U nas, na nizinnych ugorach o tej porze roku kwitną głównie żółte nawłocie i po rowach czasem biedrzeńce, krwawniki i błękitne cykorie. W górach łąki i przydrożne rowy aż kipią od różnokolorowych kwiatów. Są rumianki, fioletowa wyka, jaskry i całe łany ciemnoróżowych wierzbówek. I mnóstwo innych kwiatów, których nazw nie znam. Nad tym wszystkim polatują motyle i unosi się cudowny zapach nagrzanej w słońcu łąki.
Being in mountains I've spent a lot of time admiring meadows. They were full of flowers and the smell was divine - the scent of lazy summer days. Here, in the central part of Poland meadows are not so rich in flowers. During our return journey we saw large parts of land covered mainly by yellow goldenrod. It created rather autumnal mood. I'm happy that I've managed to sketch some mountain flowers and of course I've made a lot of photos that may serve as reference material for future paintings.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz