Cały dzień przepracowałam w ogrodzie tak intensywnie, że nie wiem, jak jutro zdołam zwlec się z łóżka. Rozgrzebywałam kopczyki róż i rozkładałam pod nimi obornik. Praca niezbyt miła, ale konieczna. Kosy umilały mi czas swoim śpiewem - mogłabym ich słuchać bez przerwy. Wiosenne kwiaty szaleją, a przecież dopiero marzec. Jedynie tulipany mnie zmartwiły. Wyrasta ich mnóstwo, ale niewiele zawiązało pąki. Nie wiem, czy to taki rok, czy przyspieszona wiosna jest temu winna.
All day I worked in our garden. My back aches and I don't know how I could get out of bed tomorrow. I gave manure to my roses and cut a lot of dead branches. Blackbirds were singing all the time - the most beautiful spring concert. Spring flowers start to bloom everywhere - it's so different from last year when it was snow till April. The only thing which upsets me is poor condition of tulips. The leaves came out but I didn't see many buds. I don't know what's the reason.
Cudeńko, obwiedziony piórkiem? Dziś sadziłam na balkonach bratki, jeden dokładnie taki. Jak kupuję bratki nie potrafię zdecydować, tyle kolorów! Ptaki faktycznie dają koncert, zamierzamy sprzedać za duże dla nas mieszkanie i nie mogę sobie wyobrazić braku śpiewu ptaków...o poranku, o zachodzie.
OdpowiedzUsuńObwiedziony piórkiem, a w zasadzie cienkopisem z końcówką 0,1 mm - idealny do szkiców. Bratek pochodzi ze sklepu ogrodniczego. Niestety wybór kolorystyczny nie był porażający. Brakowało moich ulubionych pomarańczowych, pomarańczowo-fioletowych i głęboko czerwonych bratków. Kiedy jednak patrzę przez kuchenne okno nawet na te zwyczajne niebieskie i żółte, to i tak mam dużą radość.
Usuń